Czy to jest jakieś fatum?? pytam...
Wcale nie próbuje powiedzieć, że to Iza je na mnie zrzuciła ale sami powiedzcie...
Dwa tygodnie temu skasowałam cały obrobiony materiał z jej ślubu!!! a teraz??? przy ostatnim zdjęciu plenerowym szlag trafił mojego kompa! Czarny obraz i trzy kolorowe diodki, które mrugając, próbują pewnie mi coś powiedzieć, gdzie jest problem, co boli....niestety ni w ząb nie wiem o co chodzi. Potrzebna pomoc z zewnątrz. Może da się go jeszcze odratować.....
Teraz jak tak sobie pomyślę, ze umówiona jestem z Izka i Tomkiem na drugi plener w Londynie, to strach mnie ogarnia!
Do głowy przychodzi mi tylko jedna myśl! schować na ten czas mój aparat a za £50 kupić w "Argosie" jakiegoś kompakta!
Iza!!! za co??? co ja Ci takiego zrobiłam??? :))))