Czy to jest jakieś fatum?? pytam...
Wcale nie próbuje powiedzieć, że to Iza je na mnie zrzuciła ale sami powiedzcie...
Dwa tygodnie temu skasowałam cały obrobiony materiał z jej ślubu!!! a teraz??? przy ostatnim zdjęciu plenerowym szlag trafił mojego kompa! Czarny obraz i trzy kolorowe diodki, które mrugając, próbują pewnie mi coś powiedzieć, gdzie jest problem, co boli....niestety ni w ząb nie wiem o co chodzi. Potrzebna pomoc z zewnątrz. Może da się go jeszcze odratować.....
Teraz jak tak sobie pomyślę, ze umówiona jestem z Izka i Tomkiem na drugi plener w Londynie, to strach mnie ogarnia!
Do głowy przychodzi mi tylko jedna myśl! schować na ten czas mój aparat a za £50 kupić w "Argosie" jakiegoś kompakta!
Iza!!! za co??? co ja Ci takiego zrobiłam??? :))))
Aga czasem trzeba dobić do dna, żeby móc się z niego odbić ;) lub inaczej...
ReplyDeletePo burzy zawsze wychodzi słońce ;)
A tak poważnie, to czysty przypadek, nie żaden pech:) W Londynie odbijesz sobie :) Trzymam kciuki:)
Dzieki Ivonka :)))
ReplyDeleteObyś miała racje!!!
realy great work.
ReplyDeletei love it.
Aga, z przyjemnością obejrzałem,
ReplyDeletepozdrawiam Cezary Zieliński
PS Aga do kiedy jesteś w Polsce? (do końca lipca?)
dzieki Cezary za odwiedziny :-) tak, tak do końca lipca
ReplyDelete