Teraz Kuba z tej bardziej przygnębiającej strony. Jadąc tam byłam świadoma tego czego mogę się spodziewać po socjalistycznym ustroju ale realia przerosły moje wyobrażenia! Bieda i jeszcze raz bieda ale mimo to wszyscy uśmiechnięci :-)
Wysiadając z autokaru musieliśmy odpierać ataki nachalnych handlarzy cygar i rumu...wiecie co działa na nich najlepiej? Wystarczy powiedzieć, ze jest się z Polski :-) wtedy uśmiechają się i mówią aaaa Polakos i odchodzą :-) Oni chyba nadal myślą, ze w Polsce jest tak samo, ze jesteśmy jedna wielka socjalistyczna rodzina :-) No nie ważne, ważne, ze działa :D Za angolami łazili kilka godzin :-)
Zdjęcia w większości pochodzą z Santiago de Cuba - dawnej stolicy (drugie pod względem wielkości miasto na Kubie) i królują na nich stare, amerykańskie oldtimery. Samochody, które w innych krajach są własnością kolekcjonerów lub muzeów, tu służą Kubańczykom na co dzień :-) Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o dużym wkładzie polskiego przemysłu motoryzacyjnego, który także widoczny jest na kubańskich dziurawych drogach :-)
No comments:
Post a Comment